Archiwum lipiec 2005


lip 28 2005 Hey - Z rejestru strasznych snów
Komentarze: 1

Banalny słońca wschód.
Przewidywalny zachód.
Poranki nie cieszą mnie.
Rozczarowują noce.
Nudzi mnie Nowy Jork.
Nie zachwyca Paryż.
Styczeń, luty, maj.
gdzieś zgubiłam
marzec.

Mija kolejny dzień.
Lato wypiera wiosnę.
Za oknem śpiewa ptak.
Dzieci sąsiadom rosną.
Drogi zasypał śnieg.
Chyba przyszły święta.
Kolęda, kolęda.
Juz wiem, że nigdy nie będziesz...
mój

późno już
chodźmy spać

 

na szczescie ja nawet nie mam takich snów... :)

swiatlo_ciemnosci : :
lip 04 2005 marudzenie..,
Komentarze: 1

ostatnio jakos prawie wcale z nim nie rozmawiałam...  na szczescie nie siedziałam przez ostatni tydzen w domu i nie czekałam... bo wychodziłoby ciagle ze i tak sie nie doczekam... a jak nawet to posiedzi 10 min i idzie spac bo zmeczony czy ma inne sprawy...

ale to troche nie tak zebym ja spedzała z kolegą duzo wiecej czasu i zeby kolega poswiecał mi wiecej uwagi i zainteresowania niz luby... juz zaczynam miec pojebane myslenia :(

moze on mnie nie doczenia... i jak straci to zroumie ze miał bardziej dbac i w ogole...

ech z kobietki strony to masakra jest... jest mi przykro i w ogole... ech a jak przyjdzie posiedzi troszke dłuzej... ale za to jest chłodny no to mi sie naprawde zyc odechciewa ;(

pewnie ktos napisze zebym z nim porozmawiała... no tak... tylko zeby on był... bo jak narazie to ja w ogole z nim pogadac nie moge.... ech...

nie wiem jak to wyglada z jego strony... moze on sie mna zmeczył... albo po prostu chce sam posiedziec... ech jak tak to wolałabym zeby mi to napisał... zebym mu spokoj dała na jakis czas...  a tak to po prostu znika... nie odzywa sie... nic... cicho...

źle mi z tym...

swiatlo_ciemnosci : :