Komentarze: 0
pół godzinki które miałam czekac... zmieniają sie w cztery godziny czekania.... szczerze to pierdole to wychodze...
obiecanki cacanki a głupiemu radosc... facetom wierzyc niemozna ech...
pół godzinki które miałam czekac... zmieniają sie w cztery godziny czekania.... szczerze to pierdole to wychodze...
obiecanki cacanki a głupiemu radosc... facetom wierzyc niemozna ech...
czasem naprawde nie mam do niego siły... boshe co za facet... dzis miał zły dzien.... po krótkiej rozmowie ze mną wyskoczył 'pierdole to wszystko' i poszedł ! a mi sie tak chamsko przykro zrobiło... czasem to naprawde nieliczy sie z uczuciami innych... jejku niemoge..
teraz zaczne próbowac robic cos... zeby many zrozumiał ze ma sie starac o mnie... a nie ze jestem to bede i ma wszystko w dupie... ostatnio to on w ogóle potrafi byc jakis nie wiem ;( niech mi ktos pomorze co ja mam zrobic ;(