Komentarze: 2
tak mysle nad tym wszystkim hmm... uwazam ze to ten jedyny... moze i to głupio brzmi... ale ja jestem o tym przekonana... mam nadzieje ze to co teraz miedzy nami jest... no nigdy nie minie... a bedzie tylko rosło...
nikt by chyba nie zrobił dla mnie tyle co on... i nie poswiecał się tak.... ech :)
podziwiam go bardzo za tą jego zaradność... nie przypominam sobie zeby mnie w czyms wyreczał... chyba ze sama chciałam to zrobic...
ech jest troskliwy i kochany... i nigdy by mnie nie skrzywdził... to widac..
a jego pocałunki... dotyk... pieszczoty...aaa... zwariować można naprawde...
ech :) w ogole on jest wyjatkiem :) takim cudownym... a co jest piękne...? mam go na wyłączność :)))))
chce z nim spedzic reszte zycia...